Mąż odszedł do młodszej kobiety w dniu naszej rocznicy. Najbardziej bolała mnie nie zdrada, ale sposób, w jaki to zrobił.
To miał być nasz wieczór – dwudziesta rocznica ślubu, ulubiona restauracja, drobny prezent. Zamiast świętować, usłyszałam słowa, które roztrzaskały moje serce. Teraz pytam siebie: czy można jeszcze zaufać, kiedy wszystko, co budowaliśmy, runęło w jednej chwili?