Dramatyczna akcja ratunkowa na Bałtyku w pobliżu Ustki
Sytuacja na Morzu Bałtyckim w pobliżu Ustki jest dramatyczna. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa wciąż poszukuje surfera, który miał kłopoty z utrzymaniem się na powierzchni wody. Akcję wsparła Marynarka Wojenna, która skierowała do pomocy śmigłowiec. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Jan Dzban / PAP
Jak podaje „Onet”, zgłoszenie o surferze, który nie radzi sobie na wodzie, wpłynęło do Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego o godz. 14:47. Informacja o zagrożeniu przyszła od operatora drona, który zarejestrował na swoim urządzeniu osobę potrzebującą pomocy. Na podstawie tych materiałów, ratownicy z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Ustce natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową.
Ratownicy na pontonie szybko dotarli na miejsce zdarzenia, a z powodu pogarszających się warunków pogodowych, do akcji dołączył „Orkan” — jednostka ratunkowa wyposażona w łódź R-1. Mimo intensywnych poszukiwań, do godz. 19:30 nie udało się odnaleźć zaginionego surfera. Akcja poszukiwawcza nadal trwa, a służby ratownicze nie ustają w wysiłkach, by odnaleźć zaginionego.