Babcia prosiła o wnuki… Podarowali na jubileusz i sami wyjechali w daleki świat
Mam na imię Helena i właśnie skończyłam sześćdziesiąt lat. Moja jedyna córka, Natalia, zaskoczyła mnie prezentem na jubileusz, który miał być spełnieniem moich marzeń, a okazał się początkiem wielkiej samotności. Ta historia to opowieść o niespełnionych oczekiwaniach, rodzinnych rozczarowaniach i pytaniu, czy naprawdę można przygotować się na starość.