Nikt z rodziny nie przyszedł – spełniliśmy jego marzenie urodzinowe
Opowiadam historię pana Zbigniewa, samotnego stałego bywalca naszej kawiarni, którego życie i samotność odkryliśmy w dniu jego urodzin. Przeżyłam z nim wzruszające chwile, które zmusiły mnie do refleksji nad tym, jak często nie zauważamy samotności innych. Ta historia pokazuje, jak niewiele potrzeba, by odmienić czyjś dzień – i może całe życie.