Kiedy wszyscy odeszli: Historia Magdy i jej syna Szymona
Siedziałam na zimnej podłodze szpitalnej poczekalni, ściskając drobną dłoń Szymona, gdy lekarze szeptali za zamkniętymi drzwiami. Mój świat się walił, a rodzina i przyjaciele znikali jeden po drugim, zostawiając mnie samą z chorym dzieckiem i narastającym poczuciem winy. Czy naprawdę popełniłam błąd, wybierając macierzyństwo zamiast własnych marzeń?