Mój mąż codziennie chodził do kościoła. Myślałam, że się nawrócił. Prawda okazała się dużo bardziej bolesna…
Myślałam, że mój mąż przeżywa kryzys wieku średniego i szuka ukojenia w wierze. Okazało się, że za jego codziennymi wizytami w kościele kryje się zdrada, której nigdy bym się nie spodziewała. Ta historia to opowieść o zaufaniu, rozczarowaniu i walce o własną godność.