Śniadania dla bezdomnego – niespodziewany zwrot akcji na moim weselu
Przez lata codziennie przynosiłam śniadanie bezdomnemu, aż w dniu mojego ślubu wydarzyło się coś, co odmieniło moje życie i spojrzenie na ludzi. W tej historii opowiadam o rodzinnych konfliktach, własnych wątpliwościach i o tym, jak jeden gest potrafi wrócić w najmniej oczekiwanym momencie. Czy dobro naprawdę wraca?