„Wybacz mi, Aniu” – teściowa z płaczem patrzyła na wnuka. Historia o winie, rodzinnych ranach i nadziei na pojednanie
Od zawsze czułam, że nie jestem wystarczająca dla rodziny mojego męża. Kiedy urodził się nasz syn, teściowa wyrzuciła mnie z domu, oskarżając o zdradę. Dziś, po latach, patrzy na mojego syna z łzami w oczach i błaga o wybaczenie – czy potrafię zapomnieć o dawnych krzywdach?