Dramatyczny pożar na autostradzie A2! Dźwig stanął w płomieniach
Na poznańskim odcinku autostrady A2 doszło do groźnego pożaru dźwigu samojezdnego. Sytuacja była bardzo poważna, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
Na poznańskim odcinku autostrady A2 doszło do groźnego pożaru dźwigu samojezdnego. Sytuacja była bardzo poważna, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
73-letni kierowca szkolnego autokaru z powiatu kieleckiego został zatrzymany przez policję po raz drugi w ciągu dwóch dni za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Mężczyzna przewoził 15 dzieci, mając w organizmie blisko pół promila alkoholu. Dwa dni wcześniej wydmuchał ponad 2,5 promila.
Matka Karoliny i jej były mąż Marek wydają się działać wspólnie, naciskając na nią, by pozwoliła Markowi zająć się ich córką, Zosią. Pomimo silnego charakteru Zosi, jej babcia uważa, że potrzebuje wpływu ojca. Mieszkając w małym miasteczku, Karolina jest rozdarta, widząc inną stronę Zosi przy ojcu, ale niechętnie zgadza się na zmiany.
Dobrze, że dzieci mają rodziców, którzy mogą się martwić o kupowanie owoców, podczas gdy moje koty mają tylko mnie. Kiedy próbowałem porozmawiać o tym z moją synową
Za każdym razem, gdy się spotykaliśmy, podkreślała różnice między nami, jakby sugerować, że nie jestem godna jej syna. Wyrażała to przez złośliwe uwagi i komentarze na temat mojego pochodzenia i stylu życia.
„Minęły trzy miesiące od naszej ostatniej rozmowy,” dzieli się 34-letnia Wiktoria. „Zablokowałam ją na wszystkich platformach, dodałam do czarnej listy, a co najważniejsze, przestałam ją finansowo wspierać, poza płaceniem za jej mieszkanie i zamawianiem miesięcznych dostaw artykułów spożywczych – tylko podstawy, takie jak zboża, olej roślinny i cukier. To wszystko. Musi zacząć płacić za swoje potrzeby…”
Myślałam, że dobrze znam swoją córkę, ale kiedy poprosiła mnie o opiekę nad moim wnukiem podczas jej pobytu w szpitalu, odkryłam niepokojące prawdy o jej życiu rodzinnym. Mój mąż, Krzysztof, i ja ciężko pracowaliśmy, aby nasze biuro podróży odniosło sukces, i mimo niedawnych trudności, udało nam się zaoszczędzić wystarczająco, aby kupić dwa przytulne mieszkania – jedno dla nas i jedno dla naszej córki, Magdaleny. Po starannym rozważeniu zakupiliśmy mieszkanie dla naszego dziecka, czekając, aż Magdalena będzie gotowa się wprowadzić.